"Będziesz siedzieć. o polskim systemie niesprawiedliwości" Violetta Krasnowska


Tytuł: Będziesz siedzieć. O polskim systemie niesprawiedliwości.
Autor: Violetta Krasnowska
Wydawnictwo: Wydawnictwo Czarne
Ilość stron: 240

Jakiś czas temu bardzo głośno zrobiło się o sprawie Tomasza Komendy, który, będąc niewinnym, przesiedział w więzieniu 18 lat. Dzięki zaangażowaniu policjanta i prokuratury jego sprawa została rozpatrzona ponownie, wszystkie nieprawidłowości śledztwa i procesu ujrzały światło dzienne. Autorka w swojej książce opisuje całą tę sprawę, ujawnia nieprawidłowości policji i prokuratury, uświadamia jak zaniechanie procedur czy zwykłe lenistwo podczas śledztwa mogą doprowadzić do skazania niewinnego człowieka. 18 lat to połowa życia Tomasza Komendy. Co prawda wyszedł na wolność, ale czy ktoś zastanawiał się nad tym jak jego życie będzie teraz wyglądać? Gdy jego koledzy podejmowali życiowe decyzje on był w więzieniu. Teraz musi zaczynać wszystko od nowa. Czy ktoś z policji czy prokuratury zastanawia się nad tym jak ich decyzje, osądy wpływają na los innych ludzi? Po lekturze „Będziesz siedzieć” można dojść do wniosku, że osoby w wymiarze sprawiedliwości nie zastanawiają się nad konsekwencjami swoich decyzji. O sprawie Tomasza Komendy było głośno, a ile jest osób w więzieniach, które spotkał podobny los? Jak się okazuje wielu. O większości tych osób się nie słyszy. Ich walka z wymiarem sprawiedliwości jest cicha, bardzo mozolna i zaangażowane jest w nią najczęściej wiele osób. Autorka przytacza w reportażu inne osoby, które w wyniku zaniedbań i lenistwa funkcjonariuszy siedzą w więzieniu. Często wystarczyło by ktoś przez przypadek kogoś gdzieś widział i już dochodziło do wyroku skazującego. Nie były istotne inne dowody, które wskazywały na niewinność podejrzanego. Czasem policja musiała kogoś wsadzić do więzienia bo tego domagała się opinia publiczna. Takich przykładów można mnożyć. Wiadomo, że nie ma człowieka nieomylnego, ale nad policją i prokuratorem jest jeszcze sąd i sędziowie. Okazuje się, że oni też bardzo często podejmowali decyzje o winie zatrzymanego na podstawie poszlak lub wykluczających się dowodów, rujnując tym samym czyjeś życie. Osoby te po wielu latach dochodzą swojej niewinności. Najgorsze jest to, że nie wszystkim się to udaje. Sądy nie chcą przyznać się do popełnionego błędu, nie chcą wskazać osoby odpowiedzialnej za popełnione zaniechania. Wolą brnąć w podjętą decyzję dalej. Tak jakby mieli klapki na oczach. 
„Będziesz siedzieć” to wstrząsający i bulwersujący reportaż. Trudno uwierzyć w to co autorka napisała. Chyba nikt nie myślał, że wymiar sprawiedliwości może dopuścić się aż takich zaniedbań. To właśnie oni powinni patrzeć na wszystko obiektywnie i ponad wszelkimi podziałami. Tak jednak nie jest. Lektura reportażu daje dużo do myślenia. Nagle człowiek sobie uświadamia, że każdego z nas może cos takiego spotkać, nie jesteśmy w stanie tego przewidzieć. Wystarczy zbieg okoliczności, jakieś pomówienie i nasze życie może zostać skreślone. Sama myśl o tym jest okropna. 
Autorka daje głos nie tylko pokrzywdzonym, ale również adwokatom, którzy próbują im pomóc. Bardzo przykre jest to, że są oni w mniejszości i dodatkowo mają rzucane kłody pod nogi. O takich sprawach powinno się mówić więcej i głośniej.
Wniosek jaki płynie z lektury „Będziesz siedzieć” jest jeden - wymiar sprawiedliwości potrzebuje reform. Sędziowie, prokuratorzy, policjanci powinni być ludźmi, którzy w drugim człowieku widzą przede wszystkim człowieka i nie nadużywają swojej władzy. Przede wszystkim przydałaby się jakakolwiek umiejętność, zdolność do przyznania się do popełnionego błędu. 
Moja ocena 9/10.
Za egzemplarz dziękuje Wydawnictwu Czarne.

Comments