Tytuł: Życie SUS
Autor: Jonas T. Bengtsson
Przekład: Iwona Zimnicka
Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie
Ilość stron: 213
„Sus gardzi, ale ma nadzieję, że pewnego dnia jej pogarda urośnie w nienawiść. Nienawiść może zmienić się w gniew, a gniew to najlepsze antidotum na strach, tego jest prawie pewna.”
„Życie Sus” to książka z serii dzieł pisarzy skandynawskich wydawnictwa poznańskiego. Przyznam się szczerze, że wcześniej po żadną książkę z tej serii nie sięgnęłam, chociaż nie raz gdzieś tam je widziałam. „Życie Sus” otrzymałam w paczce niespodziance od księgarni internetowej „Wydaje nam się”. Postanowiłam ją przeczytać i przepadłam.
Główną bohaterką jest dziewiętnastoletnia Sus, która musi sobie radzić sama w życiu. Ojciec siedzi w więzieniu, matka nie żyje, a brat leży na Oddziale Intensywnej Terapii. Sus mieszka w bloku, w każdy zajmuje się jakimiś szemranymi interesami, chociażby narkotyki można dostać wszędzie. Sus próbuje żyć z dnia na dzień. Dziewczyna próbuje się przygotować na moment wyjścia ojca z więzienia. Posiada kolekcję noży na tę specjalną okazję. Oprócz tego każdy dzień dziewczyny jest testem (na przykład odwagi, siły, sprawności), który ma pokazać czy jest gotowa na starcie z potworem, ojcem. Sus uzależniona jest od haszyszu. Gdy poznaje Adriana postanawia zostać dilerem, dzięki czemu zdobędzie broń, która pozwoli jej skuteczniej się bronić.
„Życie Sus” pokazuje jak rodzina potrafi zniszczyć życie. Sus jako młoda dziewczyna zamiast korzystać z życia całą swoją uwagę skupia na zemście na ojcu. Wszystko temu podporządkowuje. Została ze wszystkim sama. Jedyną, wydawałoby się, życzliwą jej osobą jest policjant, który aresztował jej ojca. Autor pokazuje nam, że życie nie jest usłane różami, czasem potrafi być paskudne, nieznośne. Robimy rzeczy, których w innych okolicznościach byśmy nie zrobili. Sus, aby zdobyć to co chce, posuwa się do sprzedawania narkotyków, co najgorsze z każdym dniem zaczyna jej się to podobać. Bardzo dobrze również jest pokazane jak środowisko, w którym żyjemy wpływa na nasze życie. Zmienienie swojego życia wcale nie jest łatwe.
Autor „Życia Sus” niczego nie ubarwia, nie spotkamy w książce pięknych opisów, barwnego języka. Wręcz przeciwnie. Autor posługuje się krótkimi, ostrymi zdaniami, które od razu w sposób oczywisty mają trafić do czytelnika. Wszystko przekazywane jest bezpośrednio, bez owijania w bawełnę. Według mnie taki zabieg pozwala postawić się w sytuacji dziewczyny, nie daje złudzeń i nadziei na to, że coś się zmieni na lepsze. Jest jak jest i trzeba to tak przyjąć. Dawno nie czytałam tak bezpośredniej opowieści. Autor opisując życie Sus w taki sposób wywołuje u czytelnika współczucie dla tej dziewczyny i daje nam możliwość zastanowienia się nad życiem, które sami prowadzimy. Opowieść zostaje z czytelnikiem na dłużej, nie da się jej przeczytać i po prostu zapomnieć. Takie książki trzeba docenić.
Moja ocena 9/10.
Comments
Post a Comment