" Blizna" Audur Ava Olafsdottir


Tytuł: Blizna
Autor: Audur Ava Olafsdottir
Przekład: Jacek Godek
Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie
Ilość stron: 211

“ Czy świat za mną zatęskni? Nie.
Czy świat beze mnie będzie uboższy? Nie.
Czy świat da sobie radę beze mnie? Tak.
Czy świat jest lepszy teraz, kiedy się na nim zjawiłem? Nie.
Co zrobiłem, aby go poprawić? Nic.”

„Blizna” to kolejna książka z serii dzieł pisarzy skandynawskich wydawnictwa poznańskiego.
Głównym bohaterem jest Jonas Ebeneser, mężczyzna koło pięćdziesiątki, rozwiedziony, mający jedną córkę (której ojcem, jak się okazuje, nie jest). Bohater dochodzi w swoim życiu do momentu, w którym stwierdza, że nic więcej już nie osiągnie. Całe życie wykonywał czyjeś prośby i jego życie nie daje nic nowego światu. W końcu postanawia popełnić samobójstwo. Jak się okazuje nie jest to wcale prostą sprawą. Trzeba wiele rzeczy przemyśleć, zaplanować, poukładać i uporządkować. Jonas na skończenie swojego życia wybiera odległy kraj, w którym jeszcze niedawno toczyła się wojna. Bo gdzie łatwiej o śmierć niż w kraju otoczonym śmiercią. Zabiera ze sobą tylko torbę z narzędziami i dwie koszule. W końcu nie planuje zostać tam na dłużej. Gdy trafia do hotelu Silence już nic nie wydaje mu się takie proste i oczywiste jak wcześniej. Patrząc na ludzi, którzy przeżyli wojnę, wiele wycierpieli i nadal pragną żyć, Jonas inaczej zaczyna postrzegać swoje życie. Można pokusić się o stwierdzenie, że dopiero tam zrozumiał jaką wartością jest życie. Jemu trudno było rozstać się ze swoim życiem, natomiast, wtedy gdy był w tym odległym kraju, jego przyjaciel popełnił samobójstwo.
„Blizna” to opowieść o drobiazgach życia codziennego, które potrafią wywrócić wszystko do góry nogami. Autorka słynie z opowiadania o drobiazgach codzienności, przyglądania im się z bliska. Tak też jest w tym przypadku. Pokazując życie przeciętnego człowieka, po przejściach. Uświadamia nam, jak ciężko jest rozstać się ze swoim życiem, chociaż mamy wszystkiego dość i nie widzimy sensu dalszej egzystencji. Moim zdaniem można też odbierać to w inny sposób. Osoba, która długo zastanawia się nad popełnieniem samobójstwa, planuje je, rozkłada na czynniki pierwsze nigdy go nie popełni, natomiast osoba, która działa impulsywnie, szybciej skończy ze swoimi życiem (tak jak było to w przypadku Swana). 
Jonas stracił cel w sowim życiu, ale w zestawienie jego problemów z problemami ludzi, którzy przeżyli wojnę, wszystko okazało się malutkie, wręcz mało istotne. Moim zdaniem takie porównanie pokazuje, że nie tylko my mamy źle i niedobrze. Zawsze znajdzie się ktoś kto ma gorzej.
„Bliznę” czyta się na jednym wdechu, ciężko się oderwać. Nie ma barwnych opisów, zbyt dużej ilości szczegółów. Proste zdania, prosta forma powoduje, że cała opowieść trafia bezpośrednio do głowy czytelnika i w niej pozostaje (tak samo jak z wcześniejszą książką z tej serii). Prostota powoduje, że każdy może być bohaterem tej opowieści i może się z nią utożsamiać. Książki na pewno nie należy traktować jako wskazówkę do rozwiązania swoich problemów.
Moim zdaniem fani literatury pięknej będą zadowoleni z lektury „Blizny”.
Moja ocena 8/10.
Za egzemplarz dziękuje Wydawnictwu Poznańskiemu.


Comments