Tytuł: Kaszka z mlekiem
Autor: Turner Sarah
Ilość stron: 334
Wydawnictwo: Bukowy Las
Współczesny świat
stawia przed młodymi rodzicami bardzo wysoko poprzeczkę w dziedzinie
rodzicielstwa. Współczesna matka ma zajmować się dzieckiem 24-godzinny na dobę,
karmić naturalnie jak najdłużej, do tego zająć się perfekcyjnie domem i zadbać
o swój rozwój osobisty. W mediach społecznościowych widzimy zdjęcia, na których
jest idealne dziecko wraz z zadbaną uśmiechnięta mamą, po której nie widać
cienia zmęczenia. A jaka jest prawda? Prawdę możemy znaleźć w książce "Kaszka z mlekiem",
chociaż nie jest to poradnik dla rodziców, w którym znajdziemy odpowiedzi na
popytania jak radzić sobie z ząbkowaniem, czy jak odpieluchować dziecko. Jest
to książka pokazująca zmagania zwykłej matki z trudami macierzyństwa. Autorka
jest założycielką bloga The Unmumsy Mum, na którym zaczęła dzielić się swoimi
emocjami i doświadczeniami. Sarah Turner opisuje swoje początki w
macierzyństwie (od momentu podjęcia decyzji o potomku, poprzez poród, urlop
macierzyński i codzienne życie z dzieckiem w domu). Z książki dowiemy się, że rodzicielstwo nie
jest usłane tylko różami, w odróżnieniu od tego co widzimy na większości zdjęć
w mediach społecznościowych. Bywają oczywiście momenty szczęścia, dumy,
przejęcia, ale są również chwile złości, buntu czy zwykłego zmęczenia. Autorka
nie boi się powiedzieć, że nie wyobraża sobie siebie siedzącej w domu, nie
pracującej zawodowo. Praca pozwala jej zatęsknić za dzieckiem, a cały dzień z
dzieckiem pokazuje jak ważna jest dla niej praca. Głośno mówi, ze nie lubi
zabawy z dziećmi i chodzi na spacery do marketu budowlanego.
"Kaszka z
mlekiem" jest doskonałym przykładem na to, że są jasne i ciemne strony
macierzyństwa. Nie wszystkie matki chcą poświęcić się całkowicie dziecku,
zapominając o sobie. Matki nie powinny
oceniać postępowania innych matek, ponieważ każda matka chce jak najlepiej dla
swojej pociechy. Książka częściowo demaskuje życie w mediach społecznościowych
tzn. że to co widzimy to w dużej mierze wyreżyserowany, ten najlepszy, urywek z
życia tych matek,.
Na szczęście Sarah
Turner nie boi się być oceniana przez inne matki, a pozytywne komentarze dały
jej napęd do napisania tej książki, gdyż przekonała się, ze jest więcej
rodziców, którzy myślą podobnie do niej.
Moim zdaniem
"Kaszka z mlekiem" to idealna lektura dla przyszłych i obecnych rodziców.
Przyszłym rodzicom uświadomi, że macierzyństwo to ciężki kawałek chleba i nie zawsze
jest się przygotowanym na różne sytuacje, człowiek chodzi niewyspany, często
nie ma czasu na nic, jednak uśmiech dziecka wynagradza trud. Obecnym rodzicom
doda otuchy, pokaże, że nie są oni sami w trudach rodzicielstwa (jest więcej
rodziców, którzy dają dzieciom na obiad frytki czy przekupują słodyczami).
Czytając książkę uśmiałam
się, gdyż wiele sytuacji sama przeżyłam ze swoim dzieckiem. Łatwo przychodzi
utożsamić się z przeżyciami autorki.
Książka pokazuje, ze
każda matka przeżyje macierzyństwo, tylko nie trzeba się spinać. Więcej
uśmiechu.
Moja ocena 7/10. Za możliwość przeczytania, dziękuje wydawnictwu Bukowy Las.
Comments
Post a Comment