"Ring girl" K.N. Haner



Tytuł: Ring girl
Autor: K.N.Haner
Wydawnictwo: Kobiece
Ilość stron: 274

„Ring girl” to książka idealna na letnie dni. Dlaczego na letnie dni? Ponieważ wakacje kojarzą się z przygodą, miłością, wolnością.
Eden jest córką byłego mistrza świata w boksie. Wyjechała na studia do Nowego Jorku, żeby być jak najdalej od ojca i świata, w którym żyła. Nikt z jej nowego otoczenia nie wie kim jest naprawdę i jak wyglądało jej życie wcześniej. Otacza się mnóstwem ludzi, ale tak naprawdę jest samotna. Wszystko się zmienia, gdy Carter – jej przyjaciel, zaprasza ją na Galę Boksu. Wydarzenie to ma odmienić jej życie na zawsze.
„Dante” Logan Johnson – to młody bokser, który ma możliwość zdobycia najważniejszego tytułu w tej dziedzinie. Żyje pod ciągłą presją, kontrolą ojca. Jego życie opiera się na zakazach i nakazach. Wszyscy wiedzą co jest dla niego najlepsze. Wygląda na macho, a w środku jest zagubiony, jak mały chłopiec.
Tych dwoje spotyka się przypadkowo na Gali Boksu i od tamtego momentu nic nie jest już takie samo. Eden i Logan mają wrażenie, że życie dopiero się dla nich zaczyna. Jednak każde z nich ma swoje tajemnice, które mogą skomplikować ich związek. Z całych sił starają się ukryć ich związek przed osobami trzecimi. Sielanka kończy się gdy ojciec Logana dowiaduje się, kto jest ojcem Eden. To wszystko mocno komplikuje. Czy prawdziwa miłość jest w stanie znieść najgorszą prawdę? Czy Eden  i Logan będą żyli długo i szczęśliwe?
„Ring girl” to romans dla kobiety w każdym wieku. Autorka pokazuje w niej, że istnieje miłość od pierwszego wejrzenia, która może góry przenosić.  Do treści książki dobrze pasuje stare porzekadło „Każda zmora znajdzie swego amatora”. Eden i Logan długo próbowali zaleźć swoje szczęście pod różnymi postaciami. Udało się gdy wpadli na siebie, wtedy przeszłość nie miała już żadnego znaczenia. Książka pokazuje, że prawdziwa miłość pokona wszystko i niczego się nie boi.
„Ring girl” czyta się w dwa wieczory. Jest lekka, przyjemna z nutką pikanterii. Akcja zwarta, bez większych niedociągnięć. Nie ma na siłę przedłużanych scen, autorka wszędzie zachowała złoty środek. Każdy wątek wyjaśniony jest do końca, nie pozostawia niedomówień.
„Ring girl”  według mnie to książka nie tylko dla romantyczek, wierzących w miłość od pierwszego wejrzenia.
Moja ocena 7/10.
Za egzemplarz dziękuje Wydawnictwu Kobiece.


Comments

  1. Bardzo szybko się ją czytało ;) Fabuła, postaci wszystko było dobrze dobrane ;)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja nawet jestem zdziwiona, że mi się, aż tak podobało. Zachęciła mnie ponownie do sięgania po tego typu książki,ale na razie średnio trafiam.

      Delete

Post a Comment