"Pacjentka" Alex Michaelides



Tytuł: Pacjentka

Autor: Alex Michaelides

Przełożyła: Agnieszka Patrycja Wyszogrodzka-Gaik

Ilość stron: 350

Wydawnictwo: WAB



„Tylko ona wie, co się wydarzyło”…..”Tylko ja sprawię, że przemówi”


Alicia Berenson piękna, znana malarka, spowodowała, że mieszkańcy Wielkiej Brytanii zapamiętali ją na długo. Zabiła swojego męża Gabriela, który był słynnym fotografem. Po zbrodni Alicia pogrążyła się w milczeniu na całe 6 lat, nikt w zakładzie psychiatrycznym nie potrafłi do niej dotrzeć. Aż pewnego dnia zjawił się młody terapeuta Theo, który postawił sobie za cel przekonanie morderczyni do mówienia i dowiedzenie się, czemu nie chciała tego do tej pory robić. Od tego czasu próbuje różnych metod, poznaje rodzinę bohaterki, jej historię.. Czy to pomoże? Czy będzie wystarczające?....Kluczem do prawdy jest pamiętnik kobiety, która prowadziła go do ostatniej chwili…..
Wymyślona historia, tworzy zagadkę psychologiczną. Nie pozostawia cienia wątpliwości, że morderczynią jest Alicia Berenson, choć może jednak nie (nie zdradzam fabuły). Są momenty, które powodują gęsią skórkę, przerażenie. Wątki teraźniejszości i przeszłości przeplatają się ze sobą w sposób płynny, ma się wrażenie jakby uczestniczyło się w każdym z opisanych wydarzeń. To wzmacnia poczucie tajemniczości i mroku, w którym poruszają się bohaterowie. W całą fabułę doskonale wpisany jest pamiętnik głównej bohaterki, który pozwala poznać ją bliżej, jej historię, ale również daje odpowiedź na większość nurtujących pytań, które pojawiają się podczas lektury. Dzięki niemu poznajemy wersje wydarzeń z innej perspektywy. Powoduje to, że książkę czyta się dobrze, są momenty, które wręcz powodują, że nie ma się ochoty jej odkładać. Jednak według mnie, lektura tej historii nie powoduje zachwytu, czegoś jej brakuje. Sama nie wiem jak to określić, czytając niektóre książki od samego początku już się wie, ze dana historia ma coś w sobie, a w tym przypadku czegoś takiego nie ma, przynajmniej dla mnie. Mam wrażenie, że losy Alicii opowiedziane są płytko, bez wgłębiania się w jej psychikę, powód dla którego ma problemy psychiczne, jest błahy.. Do tego dochodzi to dziwne przeczucie, że już się to gdzieś czytało.. Mam bardzo mieszane uczucia co do „Pacjentki”, nie wiem jak ją ocenić…
Moim zdaniem „Pacjentka” to książka, którą się szybko przeczyta, ale równie szybko się o niej zapomni. Nie wywołuje żadnych głębszych uczuć w czytelniku, nawet w trakcie czytania opisane w niej zdarzenia i cała ta historia nie wydaje się realna. Nie wydaje się by to mogło się przydarzyć komukolwiek, gdziekolwiek.

Moja ocena 5,5/10.

Comments