"Okruch" Anna Ficner-Ogonowska


Tytuł: Okruch
Autor: Anna Ficner-Ogonowska
Wydawnictwo: Znak
Ilość stron: 684

" To prawda, że jedna iskra wystarczy,by wywołać pożar i zniszczyć wszystko wokół.
Ale jeden dobry okruch pamięci wystarczy, by wiele zachować by karmić się nim przez całe życie. Zrozumiałam, że to moja jedyna nieskończoność"

Twórczość Anny Ficner-Ogonowską znam z takich książek jak: „Alibi na szczęście”, „Krok do szczęścia” czy „Zgoda na szczęście”. Gdy ukazała się kolejna książka, nie mogłam przejść obok niej obojętnie.
"Okruch" tytuł, który nie zdradza nam właściwie nic o treści powieści i o tym czego możemy się spodziewać po lekturze. Wspomniane wcześniej inne tytuły coś jednak sugerowały.
Bohaterowie powieści to młodzi ludzie: Sara i Maks. Sara jest przedszkolanką. Mieszka z dziadkiem, ma sobą trudny związek małżeński. Staje się prawdziwą bohaterką, gdy ratuje życie policjantowi. Jak się okaże później, uratowany wywróci jej życie do góry nogami.
Maks jest policjantem, który ze względu na charakter swej pracy nie może zaznać prawdziwego uczucia. Wszystko zmienia się gdy dochodzi do zamachu na jego życie, kiedy to właśnie pojawia się wspomniana Sara.
Między bohaterami rodzi się ogromne uczucie, wszystko układa się idealnie, planują wspólna przyszłość. Sielanka trwa do momentu gdy Maks odkrywa, że losy ich rodzin mogą być ze sobą połączone. Prosi o rozwiązanie zagadki swojego policyjnego partnera, gdyż nie chce wtajemniczać nikogo z bliskich dopóki czegoś się nie dowie. Kolega odkrywa, że przypuszczenia Maksa nie były bezpodstawne. Maks w końcu postanawia porozmawiać z matką, która może wie coś więcej. Podczas rozmowy dowiaduje się, że jego rodzina ma więcej niż jeden sekret...
"Okruch" jest, jak do tej pory, objętościowo najbardziej okazałą książką autorki i najbardziej przesyconą uczuciami, emocjami, zwrotami akcji. Czytając powieść ma się wrażenie, że uczestniczy się w życiu bohaterów, przeżywa z nimi wszystko. Autorka miała bardzo dobry pomysł na umieszczenie w fabule fragmentów pamiętnika matki Maksa, co daje możliwość czytelnikowi poznania innego punktu widzenia, a także daje dodatkowe informacje o życiu rodziny Maksa.
Na początku nie można domyślić się zakończenia powieści, zwroty akcji także na to nie pozwalają. Jednak pod sam koniec fabuła zostaje spłaszczona i tajemnica zakończenia zostaje rozwiana. Mimo tego myślę, że fabuła trafi do każdego kto sięgnie po książkę.
Według mnie "Okruch" jest lepszy od wcześniejszych książek autorki. Ukazuje miłość dwojga ludzi, którzy mimo wszystko chcą dzielić ze sobą życie. Możemy zobaczyć, czym jest odpowiedzialna miłość oraz odpowiedzialny mężczyzna, który nie boi się obowiązków,  konsekwencji swych działań.
Powieść czyta się w dwa wieczory. Każdy kto sięgnie po tę książkę, znajdzie przyjemność w jej czytaniu. Doskonała na jesienne wieczory, które zbliżają się niestety nie ubłagalnie. Moja ocena 7/10.

Comments